No i się zaczął trening. Ola nawet na pięć minut nie przestawała się śmiać, chłopaki co chwila się wygłupiali. To Szampon wpadł na Winiara, który potknął się o nogi Srećko i zaliczył widowiskowego orła, nawet Falasca zaśmiał się jak to zobaczył, Kłos klepnął w plecy Facu który akurat pił wode, i cała zawartość wylądowała na Wronie.
-Dobra teraz podzielcie się na dwie drużyny, i możecie zagrać mecz.- oznajmił Falasca przerywając ten "cyrk"
-Ja gram z Olą!- wyrwał się Conte
No i się podzielili I skład: Uriarte, Wlazły, Kłos, Marcyniak, Conte, Stanković, Piechocki oraz Ola, II skład Marcin Janusz, Marcel Gromadowski, Srećko Lisinac, Andrzej Wrona, Michał Winiarski, Nicolas Marechal i Robert Milczarek.
Ole postawili na zmiane z Kacprem z czego się cieszyła, bo zbyt często nie była na boisku. Ale przyszedł taki moment że musiała zaserwować. Dostała piłkę od Mariusza, i poszła na linię końcową.
Modliła się żeby trafić w tę piłkę. Spojrzała na boisko przeciwnika i szukała dziury w przyjęciu.
-Ciekawe czy trafię.- mruknęła pod nosem cofając się.
Szybko podrzuciła piłkę zrobiła trzy kroki i odbiła się z parkietu tuż przed linią. W piłkę walneła z całej siły, aż ją zapiekł. Wylądowała na parkiecie obok Facu który patrzył na nią, z szeroko otwartymi oczami. Piłka przeleciała między Wroną a Milczarkiem.
-Czemu nie mówiłaś że grasz?- zapytał Kłos- Nawet ty Facu nawet nie pisnąłeś słówkiem?- spojrzał na nich z wyrzutem
-A pytaliście?- zapytała Ola-Ja grałam tyle co na studiach, i w liceum.- wyjaśniła
Następną piłkę już odebrał Winiar i zrobili kontrę, Wrona przebił się przez blok Uriarte i Mariusza, a piłkę wyratował Facu, którą rozegrała Ola do Mario, a ten obija brok rywali.
Po dwóch godzinach treningu Miguel zlitował się nad nimi i zakończył trening. Olka wzieła zimny prysznic przebrała się i czekała na chłopaków pod drzwiami szatni.
-A podobno to kobiety się guzdrają.- mruknęła pod nosem wyciągając telefon i wchodząc na portale społecznościowe.
Po kilku minutach wreszcie chłopaki zaczęli wychodzić, ale oczywiście Facu na końcu.
-Długo czekasz?- zapytał przyjmujący
-Chwilę.- oznajmiła
Wrócili do mieszkania, i od razu padli w salonie gdzie się dało.
-Czemu tam jest dziura?- zapytał nagle Facu
- Co?!- zdziwili się jednocześnie Nico i Ola
- Na półce z moimi nagrodami.-wyjaśnił
-Eee...- zatkało rozgrywającego
-Yyy...-Ola przeklinała się w myślach że nie zakryła tej dziury
-Bo wiesz Facu bo..- Uriarte chciał się pzryznać
-Sprzątaliśmy rano!- wypaliła brunetka- No i tak poustawialiśmy.
- A po co ta dziura?- dopytywał
- Żeby cię zmobilizować na zdobycie kolejnego MVP.- kombinował Nico
- A od kiedy ty sprzątasz???- zapytał
-Ja go do tego namówiłam. - wyszczerzyła się brunetka
-Ja jak go chce na coś namówić, to jest uparty jak osioł, a tobie jak to się udało?- zapytał
- Mam swoje sposoby.- oznajmiła- Co chcecie na obiad?- zapytała wstając
-Cokolwiek do się zjeść.- oznajmił Uriarte\
-Spoko.- zniknęła w kuchni.
Przez resztę dnia nie wracali już do tematu dziury na półce z nagrodami. Potem chłopaki poszli na popołudniowy trening, a Ola zostawiła skrzatom kartkę że idzie pozwiedzać Bełchatów.
___________________________________________________________________________________
No i tak na dziś kończę mój rozdział, mam nadzieje że wam się spodoba. Bardzo się cieszę że mam czytelniczki na blogu, a tym bardziej było moje zdziwienie, że po raz kolejny natrafiłam na niego na facebooku. Dziękuje wszystkim za to że czekali na nowe rozdziały.
Wybacz mi opóźnienie ale musiałam posprzątać bajzel blogowy u siebie...
OdpowiedzUsuńRozdział wyszedł ci bardzo dobrze. Ciekawe czy Ola i Facundo... no czy ta historia będzie miała happy end ^_^ :))
Tyyyyle mnie tu nie było a tu takie nowości xD
OdpowiedzUsuńNo ciekawe jak to się tam między nimi potoczy... I czy faktycznie będzie happy end? ;D
Przy okazji zapraszam do Wojtka ;)
http://miloscnalezysiekazdemu.blogspot.com/2016/01/rozdzia-10.html
Pozdrawiam i weny ;*
Zapraszam na 14 do Wojtka ♥
Usuńhttp://miloscnalezysiekazdemu.blogspot.com/2016/02/rozdzia-14.html
Pozdrawiam i weny ♥